Veterinary Clinic LANCET

  • Trustfeed ratings Icon
  • Trustfeed ratings Icon
  • Trustfeed ratings Icon
  • Trustfeed ratings Icon
  • Trustfeed ratings Icon

Warszawa, Poland

lancet.waw.pl
Animal hospital· Dialysis center· Surgeon· Veterinarian· Dermatologist· Radiologist

Veterinary Clinic LANCET Reviews | Rating 4.2 out of 5 stars (8 reviews)

Veterinary Clinic LANCET is located in Warszawa, Poland on Cypriana Godebskiego 15. Veterinary Clinic LANCET is rated 4.2 out of 5 in the category animal hospital in Poland.

Address

Cypriana Godebskiego 15

Phone

+48 226515328

Amenities

Toilets

Accessibility

No wheelchair-accessible toilet

Open hours

...
Write review Claim Profile

A

Angelina Pospelova

my cat dont like this place, bit thx 4 health

S

Smart Home Design

The best Hospital and Clinic in Poland

M

Marcin Janiszewski

Jeszcze raz serdecznie dziękuję dr Jackowi Stępkowskiemu, dr Julicie Stępkowskiej, dr Natali Stępkowskiej-Kwasiuk, oraz całemu zespołowi kliniki Lancet za uratowanie 7 miesięcy temu życia i zdrowia mojej ukochanej beagielki Dżeki, która miała pokleszczowe ostre zapalenie nerek i lekarze z innych klinik nie dawali jej żadnych szans na przeżycie.. Pomogli jej dopiero lekarze z kliniki Lancet, którzy są wysokiej klasy specjalistami i zastosowane hemodializy . Oni dali jej szansę. Dzięki Wam Dżeki jest zdrowa, radosna i pełna wigoru, a my jesteśmy szczęśliwi, że jest z nami. Polecam tą klinikę w stu procentach. Mój przykład jest żywym dowodem na to, że warto walczyć o zdrowie swojego pupila do końca, zwłaszcza gdy mamy do dyspozycji tak świetną klinikę jak Lancet, oraz takich wspaniałych lekarzy.

H

Henryk Jaroszewicz

Lekarze są super dziękuję za uratowanie psa niby nic a serca mają wielkie dziękuję.

D

Dorota Skrzypkowska

Pierwszego psa dr Stępkowski uratował mi ponad 30 lat temu od paraliżu. Potem był kot z kamnicą nerkową. Dzięki operacji w klinice Lancet przeżył jeszcze wiele lat. Dr Stępkowska wydłużyła też życie mojej suni chorej na serce i nerki. Teraz opiekuje się moją kotką z przerwanym rdzeniem kręgowym (od 2 lat). Mieszkam pod Tarczynem, ale gdy coś się dzieje z moimi zwierzętami nie wyobrażam sobie ,że mogłabym udać się do innej lecznicy. Wiedza, doświadczenie , podejście do zwierząt i przede wszystkim to , że lekarze walczą o ich życie do końca.

M

Martyna Adamowska

Klinika nie wywarła na mnie dobrego wrażenia. Byliśmy tam z psem na konsultacji dotyczącej dializ nerek. Najpierw zostało wykonane usg nerek podczas którego lekarz zadawał bardzo dziwne pytania:czy pies musi tak głośno oddychać, czy musi mieć tyle sierści itp..następnie pobrano mu krew i tak zostal zakwalifikowany do dializy. Ja i mój partner kompletnie zieloni w tym wszystkim chcieliśmy uzyskać jak najwięcej odpowiedzi na nasze pytania - co wydaje mi się normalne.. Lekarz był bardzo arogancki, niechętnie z nami rozmawiał. Najlepszym rozwiązaniem dla niego było zostawienie psa od razu u nich, wpłacenie bardzo wysokiej zaliczki i wrocenie po psa za ok. 10 dni!!! Lekarz powinien mieć podejscie i wykazać się zrozumieniem do swoich pacjentów jak i ich właścicieli. A tu żadna z tych rzeczy nie funkcjonuje. Na szczęście podjęliśmy bardzo dobra decyzję i skonsultowaliśmy to z innym nefrologiem, który wyprowadzil naszego psiaka na prostą bez DIALIZ i ma się wspaniale.

K

krzysztof liberadzki

O klinice mogę napisać same pozytywy. Niestety mojego ukochanego psa nie udało się uratować, ale wiem, że misja, której klinika się podjęła była w zasadzie skazana na porażkę. Walczyli o psa do końca, pomimo tego, że wykonane badanie USG przed podjęciem dializ nie rokowało sukcesu. Zostałem o tym poinformowany i podjąłem to ryzyko. Trafiłem ze swoim 10-o letnim Tosa Inu, któremu odmówiły pracy nerki po leczonej w innej lecznicy babesziozie. Postawa pracowników, wiedza, empatia, poświęcenie, zwłaszcza właściciela, pana Jacka oraz pani Oli Dybowskiej wywarła nie mnie ogromne wrażenie. Opiekowali się psem, jakby to był ich własny zwierzak. Byliśmy bardzo blisko. Po czwartej dializie stan psiaka zaczął się znaczne poprawiać. Niestety dwa dni temu organizm poddał się. Jest mi bardzo ciężko po utracie przyjaciela, ale wiemy z żoną, że będziemy mieli kolejnego psa to z Białołęki będziemy jeździć na Sadybę.

K

Kazimierz Jankowski

Oskar już całkowicie zdrów dzięki Wam. Dziękuję