Akademia Redukcji Stresu

Agata Paszylk

Do pierwszej sesji jogi namówiła mnie koleżanka. Generalnie zawsze wykręcałam się z podobnych przedsięwzięć, myśląc że to nie dla mnie. Kojarzyły mi się wyłącznie z szumem wodospadu, dźwiękami wydawanymi przez naturę, co mnie bardziej usypiało niż pomagało. Ale w końcu dałam się nakłonić i poszłam - raz kozie śmierć. No i od tego czasu jestem stałym bywalcem takich zajęć. Czemu? Panuje tu bardzo spokojna atmosfera, w której naprawdę można się zrelaksować. Myliłam się co do faktu, że są to zajęcia bardzo statyczne - wielokrotnie wychodzę z nich pozytywnie wyczerpana. Prowadzący jest człowiekiem z ogromną pasją, którą inteligentnie zaraża uczestników sesji. Bardzo polecam na pogodę i niepogodę. Na humor i jego brak. Na co dzień i od święta. Po prostu dla siebie.

like

Report